Druga dekada ubiegłego stulecia była prawdziwie przełomowym czasem dla kobiet. Po zakończeniu się I wojny światowej ludność w Europie na chwilę mogła wziąć głęboki wdech i uspokoić zszarpane nerwy. Choć nie trwało to długo, ponieważ w powietrzu wisiało widno kolejnej wojny, płeć piękna wykorzystała tych dwadzieścia lat najlepiej, jak było to możliwe. To właśnie wtedy odrzucono wiele konwenansów i zrezygnowano z konieczności dopasowywania się do tradycji i obyczajów. Mała czarna zaprojektowana przez projektantkę mody Coco Chanel — Francuzkę, która zerwała na dobre ze stereotypami — stała się symbolem rewolucji i wyzwolenie. Choć nie wszyscy dostrzegają wagę zmian, które zaszły w świecie mody, to w praktyce miały one niezwykle szerokie znaczenie. Wpłynęło to między innymi na sposób postrzegania świata przez zaszczute oczekiwaniami świata kobiety.
Mała czarna — jeden z najodważniejszych projektów sukienki
Mała czarna to podoczna nazwa krótkiej, sięgającej przed kolana sukienki, która została zaprojektowana przez Coco Chanel. Nawet jeśli ktoś nie interesuje się modą i bieżącymi trendami, z pewnością słyszał o tej konkretnej części garderoby.
Magazyn Vogue nazwał tę sukienkę „Ford”, co miało ściśle nawiązywać do tego, że mała czarna, podobnie jak samochody stworzone przez Henry’ego Forda raz na zawsze zmieniły światowy rynek, będąc jednocześnie w zasięgu finansowym większości społeczeństwa. Projekt tej krótkiej, czarnej sukienki miał ukrywać ewentualne plamy i sprawiać, że kobieta niezależnie od okazji miała prezentować się w tym ubraniu atrakcyjnie i elegancko.
Mała czarna to istny fenomen, ponieważ można ją włożyć zarówno na romantyczną randkę, czerwony dywan, jak i niedzielny spacer po parku miejskim lub zwiedzanie zabytków architektury w jednej z metropolii o międzynarodowej sławie. Fani tej kreacji twierdzą, że jedyne czego nie da się w niej robić, to biegać i wykonywać ćwiczeń na siłowni.
Moda na emancypację — nowy styl
Coco Chanel w pewnym sensie wyprowadziła modę na ulice. Mała czarna była jednym z tych projektów, które pozwoliły kobietom zrozumieć, że ich prawem jest, aby nosić to, co chcą i w czym czują się komfortowo. Pamiętajmy, że ubrania powinny nas wyrażać i być wygodne — dobieranie części garderoby tak, aby nam pasowały w 100% to również doskonały przykład samoopieki.
Projektantka umożliwiła paniom chodzenie w spodniach, co było krokiem milowym w historii mody. Coco Chanel odrzuciła również założenie, aby codzienny strój składał się z kilku warstw, jednocześnie zachowując outfit w eleganckim, oryginalnym stylu, który szybko stał się symbolem prawdziwej klasy i dobrego gustu.
Kim były Flapperki?
Flapperki pragnęły równouprawnienia, chciały mieć możliwość noszenia się tak, jak robili to mężczyźni. Pragnęły niezależności i odważały się głośno mówić o swoich ambicjach i marzeniach. W tym okresie było to prawdziwym buntem przeciwko systemowi. Kobiety wyrażały jawny sprzeciw wobec panujących ówcześnie zasad, ponieważ postrzegały je jako formę uciemiężenia i ograniczenia.
Flapperki stworzyły zupełnie nowy styl, jeśli chodzi o rodzaj noszonych ubrań. Odzież miała być przede wszystkim wygodna, ale była również kontrowersyjna, co było sposobem obalania dotychczasowych zasad. Mała czarna była wtedy zaledwie kroplą w morzu. Flapperki, podobnie jak sama Coco Chanel miały potężny wpływ na to, że współczesne kobiety mogą wybierać między tym, czy chcą nosić sukienki, szorty, czy też długie dopasowane spodnie.
Styl vintage wraca do łask
Mała czarna to modowa ikona, jeśli chodzi o styl vintage. Ten rodzaj ubioru tak naprawdę nigdy nie opuścił światowych wybiegów, jednak obecnie jeszcze mocniej ugruntował on swoją pozycję w świadomości konsumentów.
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni chętnie powracają do rozwiązań, które były cenie kilkadziesiąt lat temu. Nieśmiertelne klasyki pojawiają się w sklepach odzieżowych i wciąż wzbudzają fascynację wśród społeczeństwa.
